Włościański upór.
W dobrach Końskie Wielkie, należących do hrabiów Tarnowskich, las zwany „mogiłką” sąsiaduje z pastwiskiem włościan z Odrowążka. Mimo wyraźnie zaznaczonej granicy, chłopi oszczędzają swoje łąki wpędzając bydło do lasu. Szkoda jest ewidentna, więc zarząd dóbr hrabiowskich postanawia zabezpieczyć las, ogradzając go płotem. Wynajęci do tego robotnicy w czasie pracy zostają napadnięci przez kilkunastu chłopów. Skutek ich działań to zniszczone przęsła i ustępujący przed przemocą robotnicy. Sprawa trafia do sądu okręgowego w Radomiu.
Adwokat hrabiego przed sądem proponuje ugodę. Obiecuje włościanom odstąpienie od kary wyznaczonej przez sąd, pod warunkiem, że przyznają się do winy. Chłopi trwają w uporze, więc zostają ukarani.Cała historia w I części "Historii kryminalnych", w Rozdziale XXV.
- 0 Komentarze
- Nowy komentarz