Piotr i Karol Ryttel

HISTORIE KRYMINALNE I OBYCZAJOWE. CZ. II. Opis.

 

Podobnie jak w części pierwszej, w drugiej również przeplatają się historie tragiczne z tymi o mniejszym natężeniu dramatyzmu, a nawet humorystycznymi. Znajdujemy na przykład opis okrutnej obojętności ludzkiej, pozwalającej ubogiej rodzinie umrzeć z głodu i zimna. Również o tym jak szanowani obywatele, w tym wysoki urzędnik magistratu, swoim niecnym działaniem doprowadzają młodą dziewczynę do tragedii.

Rozbawić natomiast może osobliwa postać Sotera Rozmiara Rozbickiego, przedstawiona przy okazji procesu sądowego pewnego nielitościwego hrabiego i jego biednego sługi.

Amatorzy historii miłosnych i romantycznych zainteresują się opowiadaniem o zbóju noszącym egzotyczne miano -  Kara Ali.

 Nie brakuje opisów często występujących w XIX wieku oszustw i korupcji.

 Jeżeli nawet ukazane wykroczenia, przestępstwa i zbrodnie są do siebie często podobne i dają się podporządkować paragrafom prawnym, to sprawcy różnią się motywami, którymi się kierują, osobowością i stopniem natężenia zła, które w nich tkwi. Największe zaskoczenie budzi fakt popełnienia złego czynu przez osobę znaną i zasłużoną, która wydaje się kryształową postacią. Wiele mówi o tym podtytuł  i tekst w jednym z rozdziałów o korupcji we Francji: I Eiffel także? Inna historia, tym razem aż z Bostonu, ukazuje postać znanego amerykańskiego lekarza i uczonego, który okazał się zbrodniarzem.

Spora ilość ilustracji znacznie wzbogaca publikację.  

Przedstawiając historie kryminalne, autorzy wywołują u czytelnika emocje, jednocześnie dają wiedzę o obyczajach w dawnych czasach, o metodach stosowanych w śledztwach sądowych i o prawodawstwie w XIX wieku. 

Seter%20Rozmiar%20Rozbicki%2C%20autor%20
                                                                                             Seter Rozmiar Rozbicki
Rozbicki jako poeta:

Po dolinie
Strumyk płynie
A na nim gęsi jak świnie. 
A kaczki także? A jakże! 
 Byłbym cymbał
Ciebie się gdybym bał.

Można się śmiać do woli z wierszoklety i mówić, że poeta, tylko głowa nie ta. Jednak ulica warszawska znała jego wiersze na pamięć. Wydał kilka tomów tej swoistej poezji, część doczekała się nawet wznowień. 

Od 2 do 10000 znaków